Burano - kolorowa perła Laguny Weneckiej
Na pierwszy rzut oka Burano może wydawać się małą wyspą z kilkoma uliczkami i kanałami. Jednak to tylko pozory – wyspa kryje w sobie labirynt wąskich uliczek i kanałów. Wystarczy skręcić w dowolną boczną uliczkę, aby odkryć prawdziwy urok tego miejsca. Małe placyki z wywieszonym praniem i tysiące kolorów tworzą niepowtarzalną atmosferę. Co ciekawe, nie znajdziecie tu dwóch domów obok siebie w tym samym kolorze.
Mgła na Lagunie Weneckiej jest zjawiskiem dość powszechnym, co dawniej utrudniało nawigację na morzu. W czasach, gdy szlaki wodne nie były jeszcze wytyczone i oznaczone, powrót do domu w takich warunkach był prawdziwym wyzwaniem – wszystko dookoła wyglądało jak rozlane mleko.
Wtedy jeden z mieszkańców Burano wpadł na pomysł, aby pomalować domy na intensywne kolory. Miało to ułatwić dostrzeżenie ich z morza i pomóc rybakom w powrocie do domu. Pomysł się sprawdził i szybko rozpowszechnił. Kolorowe malowanie objęło również budynki, których nie widać było od strony wody. Tak powstało kolorowe Burano – z dawnej wioski rybackiej zmieniło się w wyspę, która przyciąga turystów z całego świata.
W Wenecji byliśmy już dziesiątki razy, ale w 2020 roku, w lipcu, zaraz po zniesieniu kwarantanny, postanowiliśmy ponownie odwiedzić to dobrze nam znane miasto. Nasze zdziwienie było ogromne, gdy zobaczyliśmy przejrzystą wodę w kanałach, w której widać było dno. Zwykle zatłoczony Plac św. Marka był niemal pusty – zaledwie kilka osób. Wenecja bez tłumów turystów wyglądała zupełnie inaczej.
Czas pandemii to był zdecydowanie dobry moment, aby odwiedzić miejsca, które zazwyczaj są pełne turystów z całego świata. Wenecja i Laguna Wenecka to jedne z takich miejsc.
Na wyspę Burano można dopłynąć z przystanku Fondamente Nove w Wenecji. To zielona linia nr 12. Po drodze są przystanki na wyspach Murano i Torcello, a rejs trwa około 45 minut.