#

Najsłynniejsze wodospady Świata: cuda Matki Natury

Ponad 10 lat temu, gdy po raz pierwszy wybraliśmy się do USA i Kanady, jednym z naszych marzeń było zobaczyć słynny Wodospad Niagara, który wówczas wywarł na nas ogromne wrażenie.

NIAGARA FALLS  Dzisiaj gdy przyjeżdżamy po raz kolejny do Niagara Falls to wodospad wciąż robi wrażenie. Wodospad Niagara dzieli się na dwie części, American Falls, po stronie USA, który ma 51 m. wysokości, woda spada w dół 21–30 metrów, gdyż u podstawy wodospadu znajdują się gigantyczne głazy, szerokość tej części Niagary to 320 metrów.

Druga część Niagary nosi nazwę Horseshoe Falls (wodospad Podkowy), krawędź mająca 790 metrów szerokości przechodzi ze strony amerykańskiej na kanadyjską, woda w tej części Niagary spada 53 metry pionowo w dół, powodując potężne obłoki pary, a w słoneczny dzień prawie non stop możemy podziwiać piękną tęczę. Widoki od strony amerykańskiej są piękne, ale najbardziej spektakularny widok jest od strony kanadyjskiej, w całej okazałości widać obie części wodospadu. 

W miejscowości Niagara Falls po stronie amerykańskiej poza wodospadami nie znajdziemy wiele atrakcji, ale po co szukać więcej, skoro Wodospad Niagara jest tutaj królem atrakcji? Natomiast po stronie kanadyjskiej miasteczko Niagara Falls to prawdziwe zagłębie turystyczne.

Znajduje się tutaj mały park rozrywki, dziesiątki restauracji i innych lokali rozrywkowych. Spokojnie można w tym miasteczku spędzić więcej niż tylko jeden dzień, Najpopularniejszą atrakcją Niagary jest rejs statkiem pod podkowę Wodospadu Niagara, w cenie biletu dostajemy pamiątkowa pelerynkę przeciwdeszczową.

Z pokładu stateczku, widoki i towarzyszące nam emocje są warte ceny biletu, stateczki wypływają co 15-30 min od strony USA oraz od strony Kanady. Sugerujemy, aby najpierw podziwiać piękno Niagary od strony USA, a później od strony Kanady. Bez problemu można to wszystko spokojnie zobaczyć w jeden dzień. Przebywaliśmy już pod wodospadem Niagara wielokrotnie, o różnych porach roku, i za każdym razem zachwycał nas swym pięknem. Niestety, nie mieliśmy okazji odwiedzić go w lutym 2019 roku, gdy prawie całkowicie zamarł. Może w przyszłości uda się nam to jeszcze zobaczyć... Marzy nam się zobaczyć, jak zimowy mroźny krajobraz zamienia go w magiczną scenerię lodowego cudu

 

IGUAZU FALLS -  Kilka lat później dotarliśmy do Brazylii i Argentyny, więc na naszym szlaku podróży musiały się pojawić Wodospady Iguazu. Z racji że przylecieliśmy do Puerto Iguazu z Buenos Aires, podziwianie zaczęliśmy od strony Argentyńskiej, której główną atrakcją jest Gardziel Diabła (hiszp. Garganta del Diablo), jest to największą kaskada - woda w tym miejscu spada z wysokości 82 m, a więc z wysokości większej niż wodospad Niagara.

Huk i potęga natury, ilość przemieszczających się tym miejscu mas wody jest niewyobrażalna. Ciężko stwierdzić gdzie spada ta woda, gdyż para przysłania całkowicie widok dna. Z umieszczonej na szczycie rozlewiska kładki, rozpościera się piękny widok na dziesiątki mniejszych i większych kaskad wody wpadających do rzeki Iguacu. Na Wodospady Iguazu składa się aż 275 wodospadów, które powstają dzięki licznym progom skalnym.

Po stronie argentyńskiej znajduje spora ilość różnych szlaków, aż 80% Wodospadów znajduje się po stronie argentyńskiej, kładki i miejsca widokowe są umiejscowione w różnych miejscach i na różnych poziomach, więc można podziwiać Wodospady Iguazu z różnej perspektywy. Widoki piękne, i co parę kroków bardziej spektakularne. Aby zobaczyć wodospady od strony Brazylijskiej, trzeba się przedostać do miasteczka Foz do Iguacu.

Po stronie brazylijskiej prowadzi tylko jedna ścieżka, na samym początku szlaku widoki są ładne ale nie powalające, jednak przy końcu szlaku, kładki widokowe wychodzą jakby w głąb wodospadów. Musimy przyznać że czegoś tak spektakularnego nie widzieliśmy nigdy w życiu, stojąc na środku końcowej platformy widokowej można odnieść wrażenie, że jest się w centrum tych wodospadów, woda płynie ze wszystkich stron.

Jesteśmy pod nimi, nad nimi i zaledwie kilka metrów obok nich, patrząc w dół okazuje się że kładka znajduje się na skraju kolejnych wodospadów, potężne ilości wody płyną dalej przed siebie, mijając po drodze kolejne, kolejne i jeszcze kolejne wodospady... w którą kolwiek stronę nie spojrzymy, widok jest spektakularny, w oddali można wypatrzeć zakole wodospadów z Gardzielą Diabła. Część argentyńska jest z pewnością większa, więcej jest różnych tras widokowych, ale gdybyśmy musieli wybrać z pewnością wybrali byśmy stronę brazylijska, która po prostu powaliła nas na kolana... Woow to za mało...

Polecamy najpierw podziwiać Wodospady Iguazu od strony Argentyny, a następnie od strony Brazylii, bez problemu można wszystko na spokojnie zobaczyć w dwa dni.

UWAGA !!! wodospady wygląda najefektowniej w porze deszczowej - od listopada do marca. W okresie pory suchej wodospady zamierają. W maju i czerwcu 1978 roku w okresie szczególnej suszy, przez 28 dni przez krawędź urwiska nie przepłynęła ani kropla wody.

 

VICTORIA FALLS - Wodospady Wiktorii - W 2019 roku przybyliśmy po raz pierwszy do Victoria Falls, wodospady są ogromne, ciągną się one na długości 1,7 km, i teoretycznie jest to jeden długi wodospad, wysokość spadku wody wynosi 108 metrów, czyli więcej niż wodospady Iguazu i dwu krotnie wyżej niż Wodospad Niagara. Za pierwszym razem widoki były piękne, jednak nie spektakularne gdyż był to wrzesień, zatem ilość przelewającej się wody nie była zbyt duża, w wielu miejscach widzieliśmy tylko strome zbocze...

Za drugim razem kiedy tu przylecieliśmy w styczniu 2020 roku, trafiliśmy do zupełnie innego świata, mimo iż były to te same Wodospady, ta sama turystyczna ścieżka z tymi samymi punktami widokowymi, to mieliśmy wrażenie iż oglądamy zupełnie inne miejsce, niż to co widzieliśmy zaledwie 4 miesiące temu. Widok zapierał dech w piersi, potężne masy wody spadające w przepaść do wąskiego kanionu robiąc piorunujące wrażenie. Podziwianie Wodospadów Wiktorii zaczynamy od strony Zimbabwe, prowadzi tutaj jedna ścieżka, która ma po drodze mnóstwo odgałęzień które prowadzą na różne platformy widokowe, z których można podziwiać spektakularne widoki. pokonanie całej trasy zajmuje około 2-3 godz., warto dojść do samego końca gdyż najbardziej spektakularny widok jest na końcu... z punktu View Point nr. 15 widać wodospady w całej okazałości

Od strony Zambii, widok jest równie spektakularny, chociaż trasa szlaku jest trochę gorzej przygotowana, ale to właśnie po stronie ZAMBII znajduje się słynny "Diabelski basen" ("Devil's Pool"), jest to rodzaj naturalnie uformowanej skalnej niecki tuż przy krawędzi wodospadu. Kąpiele w tym niezwykłym miejscu stanowią popularną atrakcję turystyczną, przyciągającą wielu śmiałków chcących zajrzeć w otchłań wodospadu. Wodospady Wiktorii są piękne, nie bez powodu stały się jednym z siedmiu cudów świata natury. W porze suchej wodospad w dużej mierze umiera, zatem polecamy podróż w okresie od końca listopada do kwietnia. 

Poniżej znajdziecie zdjęcie pokazujące wodospad w porze suchej.

 

Naszą listę cudów natury dopełnić musi jeszcze ANGEL FALLS w Wenezueli, najwyższy wodospad na świecie, imponujący 807 metrami. Kto wie, być może w przyszłości nasza podróż nas tam zaprowadzi! ????

Przez lata odkrywaliśmy wiele innych wodospadów na różnych kontynentach - w Europie, Azji, Afryce i Ameryce. Jednak to właśnie te trzy - Niagara, Iguazu i Victoria Falls - zaskarbiły sobie nasze serca najbardziej. Ich piękno i majestat potrafią dosłownie powalić na kolana. Na pewno plusem jest to że podziwialiśmy je właśnie w takiej a nie innej kolejności... ❤ Kochamy je wszystkie! ❤