Podróż do Kambodży - miejsce niezwykłego piękna i strasznej przeszłości

Kambodża i dawne królestwo Khmerów dziś większości turystów kojarzy się z niesamowitymi świątyniami Angkor, jednymi z najpiękniejszych i najbardziej okazałych na naszej planecie. Ciągle jest to główny powód, dla którego tysiące turystów z całego świata przybywa do tego, tak naprawdę, wciąż mało znanego kraju.
Phnom Penh to miasto nad brzegami rzek Tonlé Sap i Mekong, z pięknymi pałacami i świątyniami, elegancką promenadą, szerokimi bulwarami oraz bardzo mroczną historią, o której świat pragnąłby zapomnieć. Ale o tym będzie na koniec postu, ponieważ stolica Kambodży to nie tylko ta straszna historia...
Dziś stolica Kambodży to gwarne i rozwijające się miasto, które pięknieje z roku na rok... miasto, w którym nie brakuje imponujących zabytków.
-
Pałac Królewski - jest niezaprzeczalnie perłą miasta. Cały kompleks pałacowy od roku 1860 jest siedzibą i rezydencją rodziny królewskiej. Znajdują się tutaj pawilony z iglicowymi dachami typowymi dla architektury Khmerów. W otoczeniu pięknych ogrodów, na terenie kompleksu, znajduje się Srebrna Pagoda, w której znajduje się posąg Szmaragdowego Buddy oraz gigantyczny, 90-kilogramowy złoty Budda wysadzany tysiącami diamentów.
-
Muzeum Narodowe Kambodży - znajdują się tutaj najcenniejsze artefakty i posągi ze świątyń Koh Ker i Angkor Thom.
-
Wat Phnom - jest jedną z głównych świątyń buddyjskich w mieście, tętniącą życiem. Wierni składają tu ofiary i modlą się w różnych świątyniach otaczających główne sanktuarium. Głównym atutem tej świątyni jest to, iż jest ona wybudowana na 27-metrowym wzgórzu, z którego roztacza się panorama miasta.
-
Wat Ounalom - jest najważniejszym kompleksem świątynnym w Kambodży, jest siedzibą buddyzmu w tym kraju. Stupa w kompleksie zawiera jedną z najważniejszych relikwii, jaką jest brew samego Buddy. Na szczególną uwagę zasługuje piękny posąg Buddy na trzecim piętrze głównego budynku.
-
Pomnik Niepodległości - został zbudowany dla uczczenia niezależności Kambodży od francuskich rządów kolonialnych w 1953 r.
-
Muzeum Tuol Sleng - to tutaj, w więzieniu S-21 Czerwonych Khmerów, popełniono najgorsze okrucieństwa w historii Kambodży.
-
Każda osoba wybierająca się do Phnom Penh powinna odwiedzić Choeung Ek, czyli "Pola Śmierci". Znajduje się tu 129 masowych grobów, z czego 86 odkopano. Szacuje się, że w Choeung Ek śmierć poniosło 17 000 ludzi. W centrum kompleksu znajduje się pamiątkowa stupa, która zawiera ponad 8000 czaszek.
UWAGA!!! - poniższy tekst jest dość drastyczny.
Brygady "Czerwonych Khmerów", którzy przejęli władzę w kraju w 1975 roku pod panowaniem Pol Pota, pragnęły zmienić kraj w rolniczego giganta, gdzie zbiory ryżu będą zbierane 3-4 razy w roku. Po zamachu stanu w ciągu jednego dnia zerwano wszystkie kontakty ze światem zewnętrznym, zamknięto sądy, gazety i pocztę. Palono i niszczono katolickie kościoły i buddyjskie pagody. Wprowadzono rewolucyjny kalendarz z rokiem ZERO. Wysadzono w powietrze budynek Banku Centralnego w Phnom Penh i zakazano używania pieniędzy; za ich posiadanie wykonywana była okrutna kara śmierci. Z dnia na dzień przesiedlono wszystkich mieszkańców miast na wieś, nie tłumacząc nikomu, jak się sieje, uprawia i zbiera ryż... żądano zbiorów 3-4 razy w roku, a każde niepowodzenie w zbiorach było karane śmiercią. Masowo mordowano nauczycieli, lekarzy, prawników, policjantów, wojskowych i każdego, kto umiał czytać, pisać, lub tylko dlatego, że nosił okulary.
Ci, którzy nie zostali zamordowani w pierwszych dniach, zostali przewiezieni do takich miejsc jak więzienie S-21, gdzie torturowano osadzonych w tak okrutny sposób, że niektóre z technik tortur są zakazane opisywać, aby w przyszłości nikt nigdy nie mógł ich powtórzyć. Ludzi katowano całymi miesiącami. Po godzinach tortur wzywano lekarzy, którzy byli także więźniami, i kazano im ratować umierających tylko po to, aby mogli być torturowani niemal w nieskończoność. Ci, którzy nie chcieli tego robić, byli surowo karani.
Zmuszano ich w okrutny sposób - na oczach ojców i matek „Czerwoni Khmerowie” łapali za nóżki ich małe dzieci i z całą siłą uderzali ciałem dziecka o drzewo, aby roztrzaskać czaszkę i połamać wszystkie kości. To nie koniec okropności. Ciała dzieci rodzice musieli rozczłonkować grabiami, łopatami i innymi narzędziami rolniczymi tylko po to, aby użyć ich jako nawóz na polach uprawy ryżu. Tylko przez bramy więzienia S-21 przeszło ponad 17 000 osób oskarżonych o zdradę rewolucji. Podobnych miejsc w całym kraju były dziesiątki, a może i setki. Nikt nie zna ich faktycznej liczby. Ludzi mordowano w bestialski sposób na każdym kroku. Aby oszczędzać amunicję, zabijano przy użyciu grabi, wideł, szpadli i innych prowizorycznych narzędzi rolniczych. Musieli to robić bliscy, rodzina i znajomi ofiar. Kto nie chciał tego robić, trafiał z całą rodziną na tortury do obozu.
Czerwoni Khmerzy odpowiedzialni są za pozbawienie życia – z głodu, wycieńczenia lub w wyniku tortur i egzekucji – setek tysięcy mieszkańców Kambodży. Liczba śmiertelnych ofiar reżimu szacowana jest w przedziale od jednego do trzech milionów osób. W tamtych czasach było to około 1/3 populacji całego kraju. Pol Pot nigdy nie odpowiedział za swoje zbrodnie, zmarł 15 kwietnia 1998 roku w wieku 73 lat, w położonej tuż pod granicą z Tajlandią bazie Anlong Veng, natomiast swoje okrucieństwo nazwał "nieudanym eksperymentem socjologicznym, który nikomu nie zaszkodził, bo przeprowadził go na obywatelach własnego kraju".
Do tej statystyki należy dopisać także tysiące uchodźców oraz niezliczoną ilość obywateli Kambodży w różnym stopniu dotkniętych skutkami rewolucji – kaleki i sieroty. W 1993 roku król Kambodży Sihanouk przyznał, że gdyby nie wietnamska interwencja, która uwolniła Kambodżę od "Czerwonych Khmerów", to wszyscy mieszkańcy kraju byliby od dawna martwi. Dzisiaj mieszkańcy Kambodży to głównie młodzi ludzie.
Większość starszych osób umarło w latach 1975-1980 z głodu, wycieńczenia, lub zostali zamordowani. Po zwiedzeniu stolicy do Siem Reap i świątyń Angkor warto się wybrać promem który kursuje dwa razy dziennie z Phnom Penh. Rejs trwa około 5-7 godzin i prowadzi najważniejszą drogą wodną Kambodży czyli rzeką Tonlé Sap i największym jeziorem słodkowodnym w Azji Południowo-Wschodniej. Jezioro jest domem dla 170 pływających wiosek, wiele z nich mijamy w trakcie rejsu po drodze. Domy, sklepy, kościoły, szkoły i świątynie w tych wioskach są zbudowane na fundamentach ze spiętych beczek i bambusa, a cały transport odbywa się łodziami.
Najpopularniejszą wioską na wodzie, do odwiedzenia jest Chong Kneas niedaleko Siem Reap, warto się tam wybrać przynajmniej na pół dnia. Kambodża to biedny ale piękny kraj. Warto pamiętać że Kambodża to nie tylko piękne i tajemnicze świątynie Angkor...